Marketing w czasach zarazy - Piotr Byliński, Agencja Kreatywna Reequest
Patrzę na swoje zawodowe podwórko i mogę Wam powiedzieć, że nie narzekamy na nudę. Dzięki temu, iż mogliśmy spojrzeć na wszystko z zupełnie innego kąta, udało się dojść do pewnych wniosków, którymi chcemy się z Wami podzielić. Te ostatnie tygodnie spędzone w prowizorycznym, domowym biurze pozwoliły nam przede wszystkim zająć się porządkowaniem naszych własnych narzędzi jakimi do tej pory się posługiwaliśmy.
CO ZROBILIŚMY?
Oto kilka rzeczy, którymi zajęliśmy się na początku:
- zaczęliśmy od optymalizacji i aktualizacji naszej strony www w oparciu o nowe narzędzia SEO,
- przeanalizowaliśmy dotychczasowe działania w mediach społecznościowych i sprawdziliśmy, które działają a których po prostu należy się pozbyć,
- przenieśliśmy się całkowicie do świata online, począwszy od spotkań na WhatsAppie, przez konsultacje zdalne z klientami, na podpisywaniu umów o współpracę skończywszy,
- wprowadziliśmy nowe oprogramowanie do porządkowania włsnych projektów i utrzymywania jeszcze lepszej harmonii między faktycznym stanem projektu a zbliżającym się deadlinem,
- umieściliśmy nienachalną kampanię GoogleAds, żeby wspomóc nasze własne działania.
Okazuje się, że w trudnych dla wszystkich czasach, ludzie potrafią być bardzo kreatywni i powinni wykorzystywać tę moc w odpowiedni sposób!
CZEGO NA PEWNO NIE WOLNO ROBIĆ?
Zaprzestawać działań marketingowych. Ten dział jak zwykle jako pierwszy idzie pod nóż w trudnych sytuacjach. Marki, które mają opracowaną strategię działania, muszą być w nich konsekwentne. Oczywiście sytuacja wymaga dopasowania do powagi sytuacji, ale nie należy kompletnie zamykać się na te działania. Specjaliści radzą, że należy zwiększyć nakład na marketing w czasie kryzysu, jeśli tylko mamy w budżecie jakiś bufor finansowy. Każda firma, która teraz zaryzykuje zbierze plon w przyszłości. Jestem pewien, że większość agencji marketingowych dostała przynajmniej jeden telefon z informacją, że ze względu na sytuację klient rezygnuje ze współpracy. Wytłumaczenie: bo nie wie, co będzie za dwa miesiące. Takie działanie wynika niestety tylko ze strachu, bo firmy, które mają zaprojektowane strategie stabilnego wzrostu, mogą dopasować strategię do sytuacji. Mogą sobie pozwolić na przykład na przeniesienie całkowitego budżetu na działania online. Pod warunkiem, że taką strategię mają. Przykład? Można przenieść się całkowicie do sieci rezygnując na przykład z outdooowych kampanii. Być może to słuszny trend – będziemy mieć ładniejsze miasta. Musimy pamiętać, że wszyscy nasi klienci przenieśli się teraz do sieci, czego dowodem może być na przykład, wzrost czasu spędzanego na Messengerze o 70% w przypadku użytkowników we Włoszech.
DO CZEGO ZACHĘCAMY?
Podejmij działanie i wykorzystaj ten czas kreatywnie! Zacznij od tego:
- Przejrzyj swoją stronę www i sprawdź, czy jest aktualna.
- Popatrz na swój fanpage na Facebooku, może masz jakiś ciekawy pomysł na artykuł, którym chcesz się podzielić ze swoimi klientami? Napisz go, masz teraz czas.
- Zobacz jak Twoja firma wygląda z Google Maps – wizytówka Google jest ważna. Sprawdź aktualność danych teleadresowych.
- Przyjrzyj się swojemu kanałowi na YouTube – być może jest już nieaktualny i wypadałoby dodać coś nowego
- Przyjrzyj się obecnym działaniom jakie powadzisz w marketingu i zastanów się, czy zrobiłeś wszystko, by ratować swoją firmę. Być może przy okazji wymyślisz nową markę lub nowy biznes.
Więcej kreatywności znajdziesz na www.reequest.pl, a jeśli szukasz pomocy w tej dziedzinie nie wahaj się i zadzwoń – zacznijmy od rozmowy.
Artykuł przygotował Piotr Byliński szef agencji kreatywnej Reequest.
