Najwieksza w Polsce

Sieć sprzedaży
artykułów sanitarnych,
grzewczych i instalacyjnych!

Maciej Korycki: Targi Grupy SBS to serce instalacyjnej Polski

« wróć

 

Szaleństwo? Być może. Ale jakie efektywne! Zaczynaliśmy od skromnego spotkania, a dziś organizujemy imprezę, która jest kluczowym spotkaniem w branży instalacyjnej. Podobno „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”. - My to rozumiemy i dlatego ciągle się rozwijamy – mówi Maciej Korycki, Dyrektor i Członek Zarządu Grupy SBS, w rozmowie o jubileuszowych Targach, które stały się obowiązkowym punktem w kalendarzu każdego instalatora.

Panie Dyrektorze, jak zrodził się pomysł stworzenia Targów SBS? Jaka była inspiracja i potrzeby, gdy organizowaliście pierwsze Targi w 2007 roku?

Pomysł zrodził się z obserwacji rynku i chęci stworzenia platformy, która umożliwi bezpośredni kontakt producentów z instalatorami. W 2007 roku dostrzegliśmy lukę w ofercie targowej, która naszym zdaniem nie do końca odpowiadała na potrzeby naszej branży. Ludziom brakowało kontaktu bezpośredniego i spotkań, z produktami w tle, a nie na pierwszym planie. Chcieliśmy stworzyć wydarzenie, które owszem – będzie skupiać się na praktycznych aspektach pracy instalatora, prezentujące nowości technologiczne i umożliwiając wymianę doświadczeń, ale to wszystko musiało się odbywać w atmosferze przyjacielskiego spotkania, a nie prezentacji oferty i sprzedaży. Pierwsza edycja Targów odbyła się w 2007 roku w Strykowie koło Łodzi i jesteśmy tam do dziś. To serce instalacyjnej Polski. Od samego początku wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem zarówno wystawców, jak i odwiedzających.

 

To też wtedy narodziła się Akcja Autokarowa?

Tak. To działanie, które praktykujemy po dziś dzień. Ułatwia ono instalatorom dojazd na nasze wydarzenie. W organizacji Akcji Autokarowej pomagają hurtownie partnerskie Grupy SBS, tam się można zapisać na wyjazd, dostać informacje na temat Targów. Dzięki Akcji Targi stają się okazją także dla naszych Partnerów do konsolidacji relacji z fachowcami, z którymi współpracują na co dzień.

 

A jakie były główne cele i założenia pierwszych Targów SBS? Na co Państwo liczyliście, organizując to wydarzenie?

Tak jak wspomniałem, chodziło o stworzenie przestrzeni, w której instalatorzy będą mogli ze sobą rozmawiać, budować relacje z dostawcami, spotkać się w luźnej atmosferze i niejako przy okazji zapoznać się z najnowszymi produktami i technologiami. Przede wszystkim chcieliśmy stworzyć miejsce, które posłuży instalatorom do nawiązywania kontaktów z producentami, wymiany doświadczeń, albo po prostu miłego spędzenia czasu. Liczyliśmy na to, że Targi staną się ważnym wydarzeniem dla branży i przyczynią się do jej rozwoju. I dziś, z perspektywy czasu z ogromną satysfakcja obserwujemy, że wracają nasi stali goście, przyprowadzają ze sobą nowe osoby, trzymają się w grupach, które stworzyły się u nas, na Targach SBS.

 

No właśnie, z perspektywy 18 lat jak Pan ocenia - udało się?

A czy 3500 gości oraz 112 marek oferowanych przez wystawców na ostatnich Targach o czymś świadczy?

 

Zdecydowanie tak.       

Mimo tego, że w 2007 roku rynek targów branży instalacyjnej był już rozbudowany, to brakowało wydarzenia, które byłoby w pełni dedykowane instalatorom. Nasze Targi, oprócz stricte praktycznego podejścia do branży, miały się wyróżniać przede wszystkim klimatem. Stworzyliśmy miejsce, w którym instalatorzy czują się dobrze, jak u siebie. Ważne dla nas było doświadczenie jakie zbiorą nasi goście. Od początku stawialiśmy na budowanie dobrych relacji, bo tylko na nich można było oprzeć dalszą, biznesową współpracę. Oczywiście wszystko okraszone zawsze było i jest wysoką jakością prezentowanych produktów i technologii, jako tła i punktu zaczepienia do rozmowy. Zapoczątkowaliśmy w ten sposób tworzenie się przestrzeni do raczkującego wtedy networkingu.

To jak, z perspektywy tych 18 lat, Targi SBS ewoluowały, aby sprostać zmieniającym się potrzebom rynku i instalatorów?

Targi SBS stale ewoluowały, dostosowując się do zmieniających się potrzeb rynku. Wprowadzaliśmy nowe formy prezentacji dla wystawców, na przykład po pandemii rozszerzyliśmy przestrzeń na stoiska zewnętrzne i samochody ekspozycyjne, których w okresie pandemii przybyło. Dziś taka forma prezentacji cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Nasze Targi są zwykle w maju, więc dobra pogoda jest gwarantowana. Dopracowujemy też ogólnie formę, dodajemy atrakcje czy usługi. Zwracaliśmy również uwagę na opinie uczestników i dostosowywaliśmy format do ich oczekiwań. Od 2023 roku, ze względu na rosnącą popularność, Targi Grupy SBS odbywają się corocznie. A od kilku lat nabrały wymiaru międzynarodowego. Zawsze ogromną istotą w naszych działaniach był feedback od ludzi, do których kierujemy swoją ofertę. Nie trzeba chyba też dodawać, że rynek dużych targów się skurczył w tym czasie, co jest jakimś znakiem przemian branży. Potrzeba, by Targi SBS były corocznym miejscem spotkań stała się naturalna.

 

A czy może Pan wskazać jakieś przełomowe momenty lub edycje Targów, które miały szczególny wpływ na ich rozwój?

To zdecydowanie edycja 2023. Trzeba wspomnieć, że były to pierwsze Targi po przerwie covidowej i to właśnie wtedy zdecydowaliśmy się na coroczną ich organizację. Rynek był po prostu spragniony spotkań. Ludzie cieszyli się, że mogą rozmawiać, spotykać się, a przy okazji szkolić, poznawać to – co nowe. Wtedy też do programu dołączyła Strefa Program Integris+, który co prawda od zawsze był obecny na naszym wydarzeniu, ale od 2023 roku tę obecność bardziej podkreślamy. Ciekawostką jest też, że od tego momentu wzrosło zainteresowanie ekspozycją zewnętrzną. Wielu naszych dostawców wyposażyło się wtedy w auta ekspozycyjne, mobilne prezentacje.

 

A przed covidem?

Wcześniejszy przełom to rok 2017, kiedy to przeorganizowaliśmy przestrzeń targową, zwiększając halę i od tego momentu mogliśmy zwiększyć liczbę wystawców z ok. 80 do ponad 100, a teraz nawet 112.

 

Jak Pan Dyrektor wspomniał, ważnym wydarzeniem były zeszłoroczne Targi, które pobiły wszelkie rekordy popularności. Natomiast w tym roku, czeka Was jubileusz.

Tak jak Pan zauważył – osiągamy „pełnoletniość”. W połowie maja czeka na branżę i naszych partnerów moc atrakcji, konkursów i nowości prezentowanych przez wystawców i zespół Grupy SBS. To będą dwa dni targowe 13 i 14 maja. To będzie około 3 500 gości, najważniejsi dostawcy, wszystkie nowości produktowe w jednym miejscu, przestrzeń fachowych rozmów i wymiany informacji techniczno-handlowych pomiędzy instalatorami, pracownikami hurtowni, projektantami i przedstawicielami szkół oraz uczelni technicznych. A to wszystko wśród strefy gastronomicznej, bezpłatnych poczęstunków z grilla, strefy relacji i integracji Programu Lojalnościowego Integris+, czy konkursów i niespodzianek. Relacje, relacje i jeszcze raz relacje. Jeśli chcecie je pielęgnować i zawiązywać – Stryków jest miejscem do tego idealnym.

 

Z czego jest Pan najbardziej dumny, patrząc na historię i rozwój Targów SBS?

Wśród opinii klientów, nasza impreza stała się jednym z najważniejszych wydarzeń na rodzimym rynku. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że historia Targów Grupy SBS to opowieść o dynamicznym rozwoju wydarzenia, które z wewnętrznej inicjatywy jednej grupy handlowej przekształciło się w kluczowe spotkanie branży instalacyjnej w Polsce.

Jakie są plany na przyszłość Targów SBS? Czy planowane są jakieś nowe inicjatywy lub zmiany?

Planujemy dalszy rozwój, ale dziś chcemy skupić się przede wszystkim na zwiększeniu przestrzeni wystawienniczej. To pozwoli z naszego targowego formatu skorzystać wszystkim chętnym, a nie tylko firmom, które zgłoszą się najszybciej. Zainteresowanie jest ogromne, co nas niezmiernie cieszy. Nie o wszystkim możemy dziś mówić, natomiast rozwijamy się razem z potrzebami rynków, chcemy, aby Targi SBS były jeszcze bardziej atrakcyjne dla instalatorów i odpowiadały na ich potrzeby.

 

Co chciałby Pan przekazać instalatorom, zachęcając ich do udziału w kolejnych edycjach targów SBS?

Na szczęście samo wydarzenie jest już na tyle znane, że samo przyciąga gości. Natomiast oczywiście cały czas zachęcamy nowych partnerów i wykonawców do udziału w kolejnych edycjach, ponieważ jest to wyjątkowa okazja do bezpośredniego zapoznania się, obcowania, poznania nowości technologicznych, poszerzenia wiedzy i nawiązania kontaktów z kolegami z branży. Targi SBS to świetna przygoda, ale też inwestycja w rozwój zawodowy i szansa na zdobycie przewagi konkurencyjnej.

 

A jakie są Pana osobiste odczucia i emocje związane z organizacją tego wydarzenia?

Organizacja naszego wydarzenia to dla mnie ogromna satysfakcja. To też wyzwanie. W tym roku mamy jubileuszowe 10-te Targi, więc tym bardziej się na to przygotowujemy – na szczęście nasz zespół jest od lat w tym samym składzie i wiemy jak to wydarzenie się robi na najwyższym poziomie. Nasze know-how tutaj to olbrzymia siła. Każda edycja jest dla nas ważna i robimy to profesjonalnie, ale jubileusze rządzą się swoimi zasadami. A odnosząc się ogólnie do Pana pytania, widząc zaangażowanie instalatorów i ich zadowolenie z uczestnictwa w naszych przedsięwzięciach, czuję, że nasza praca ma sens. A to dla mnie i całego zespołu źródło ogromnej radości i motywacji. Wierzę, że Targi SBS mają ogromny potencjał i mogą jeszcze bardziej przyczynić się do rozwoju tej branży.

 

W takim razie – do zobaczenia w Strykowie!

Rozmawiał Piotr Sawczuk

Media branżowe
https://instalreporter.pl/
Magazyn Grupy SBS
https://www.ogrzewnictwo.pl/
Szukaj